|
||||
|
„Niezwykle szlachetne stworzenia” - spotkanie DKK 27.09.2024r.„Niezwykle szlachetne stworzenia” to debiutancka powieść Shelby Van Pelt. To trochę magiczna historia przyjaźni starszej kobiety z niezwykłym zwierzęciem - ośmiornicą. Tove pracuje w oceanarium, praca tam to remedium na samotność po stracie męża i zaginięciu jedynego syna. Wykonuje ją bardzo sumiennie, a zwierzęta tam przebywające traktuje jak przyjaciół. Marcel to bardzo inteligenta ośmiornica, powoduje nieraz wiele zamieszania w oceanarium. Ponieważ autorka oddała mu głos możemy dowiedzieć się co myśli o ludziach z jego perspektywy, tj. więźnia oceanarium. A są to bardzo ciekawe i wnikliwe osądy dotyczące nas ludzi. Współpraca tych dwóch stworzeń, kobiety i ośmiornicy wniesie wiele zmian w ich życie, pozwoli dotrzeć do dawnych wydarzeń i odkryć prawdę o zaginięciu syna. Drugim wątkiem jest historia Camerona, niedojrzałego emocjonalnie trzydziestolatka, który szuka swojej życiowej drogi. Szuka też swojego ojca - nigdy niepoznanego, pracy i tu drogi Tove, Camerona i Marcela się stykają. A cała akcja powieści toczy się leniwie w małym amerykańskim miasteczku gdzie wszyscy się znają i pomagają sobie. Shelby Van Pelt napisała lekką w odbiorze powieść, ale zawierająca przesłanie jak ważne i niezbędne są w życiu relacje, jak potrzebujemy siebie nawzajem. To także powieść o bólu, stracie najbliższych, życiowych problemach i wyborach, pragnieniu wolności, o starszych ludziach. Ale nie jest ponura i przygnębiająca, czytając ją możemy się wzruszyć i uśmiechnąć. Bohaterowie wzbudzają nasza sympatię, a samego Marcela, choć jest mokrą ośmiornicą z mackami a nie pluszakiem - chcemy uścisnąć. „Ludzie. W większości jesteście nudni, niezdarni i samolubni. Ale czasami potraficie być niezwykle szlachetnymi stworzeniami.” Kto wypowiedział to zdanie i w jakim kontekście dowiedzą się czytelnicy, którzy sięgną po tę książkę. Halina Jasnosz |
ul. Piłsudskiego 8. |